Ciasto Beaty, czyli moje

13.06.2015

To ciasto powstało pod wpływem impulsu. Mąż miał zawieźć do pracy ciasto komunijne, ale po komunii miał wolne, więc musiałam zastąpić je jakimś innym, i oczywiście, świeżym wypiekiem 🙂 Udało się 🙂 Wszystkim bardzo posmakowała, a ja z ulgą odetchnęłam.
Tak mam, że robię ciasto, którego nigdy wcześniej nie

Czytaj Dalej

Komentarze