Lasagne

W końcu kupiłam klimatyzator. Inaczej chyba nie przetrwałabym upałów. Ogrom czasu poświęcam na czytanie, a żywię się ostatnio wyłącznie… arbuzami. Kuchnia – poza odnajdywaniem w niej wielkiego noża do przecięcia owocu – w zasadzie dla mnie nie istnieje. Tylko raz ośmieliłam się tam wkroczyć. Kiedy naszła mnie ogromna ochota na

Czytaj Dalej

Komentarze