Chleb orkiszowy z oliwkami na kapryśne choróbsko

24.02.2017

Czyli jak pokonać wyjątkowo kulinarnie-asertywną i spożywczo-wybredną grypę

Nienawidzę chorować! W gardle gula z jeża. Nos zapchany izolacyjną watą szklaną. W uszach dzwony i szumy. Głowa ściśnięta imadłem. Zdecydowanie nic przyjemnego z takiego leżakowania z grypą do towarzystwa nie wynika!

Na dodatek aura za oknem niemalże głowę

Czytaj Dalej

Komentarze