SZASZŁYKI

29.04.2017

W zeszłym roku jakoś nie miałam wielu okazji do grilowania. Jeśli już było coś zorganizowane to zaczynało padać i jadło się na szybko pod wielkim parasolem, albo przenosiło się do domu . W tym roku nie jestem w Londynie lecz na słonecznej Sycylii i jak się okazuje Włosi

Czytaj Dalej

Komentarze