Łosoś w tajskim sosie

Po krótkiej przerwie wracamy do tajskich klimatów, ale to już przedostatnia odsłona, ponieważ w słoiku została jeszcze – mniej więcej – łyżka czerwonej pasty curry. Następną kupię… zieloną! Łosoś wyszedł pyszny, nie ma co się bać takich połączeń. Mnie też się łosoś kojarzył się z zimną Skandynawią i długo wydawało

Czytaj Dalej

Komentarze